Jesteś zainteresowany kupnem akity? Zapewne, gdyż w przeciwnym wypadku nie czytałbyś tego artykułu. Spotkałeś gdzieś tego pięknego psa, urzekł Cię jego egzotyczny wygląd i dumne spojrzenie. Ważne abyś – zanim będzie za późno – zrozumiał iż AKITA NIE JEST RASĄ DLA KAŻDEGO. Wielu z nas znajdzie w akitach wspaniałe cechy podczas gdy dla innych będzie ona posiadała wady często takie, których dana osoba nie byłaby w stanie tolerować. Ludzie są różni i mają różnorodne wymagania i właśnie dlatego na świecie stworzono ponad trzysta ras. Może w którejś z innych ras znajdziesz idealnego towarzysza właśnie dla siebie. A może bardziej pasuje do Ciebie kot (których też jest mnogość odmian). A może gadające żako, mądry szczur czy też rybka bojownik. A może Twoją pasją stanie się bonsai równie egzotyczne co akita ale mimo wszystko mniej wymagające 😉
Akita, którą widzisz na ringach wystawowych jest świeżo wykąpana (a przynajmniej powinna być) i puchata. Ten idealny wygląd może się diametralnie zmienić po kilku minutach swobodnego biegania po polach i łąkach. Co prawda po wyschnięciu błoto odpadnie i pies nie będzie wyglądał taki upaćkany… ale zanim się to stanie przyniesie sporo z tego błotka na nasze dywany albo radośnie przytuli się do naszego ulubionego ubrania.
Więc należy liczyć się z tym iż taki domownik skłoni nas do częstszego odkurzania i prania. Jeśli myślisz, że panele czy kafle są łatwiejsze w czyszczeniu i zrezygnujesz z dywanów możesz zmienić zdanie po pierwszym Twoim urazie na skutek poślizgnięcia się na rozchlapanej podczas picia wodzie lub gdy Twój ulubieniec w trakcie radosnego tańca typowego dla akit sam się poślizgnie i coś sobie uszkodzi (jeśli kontuzja będzie poważna możesz być zmuszony do wynoszenia go na spacery przez dłuższy czas (a waży między 30-40kg, więc lekko nie będzie). Poza tym niektóre akity (jak większość ras) mają tendencję tarzania się w różnych „interesujących” zapachach. Rozkładająca się padlina będzie dla niego niczym CHANEL5 a śmierdząca ryba inną równie ekskluzywną marką perfum. Jedno z moich maluszków ze spaceru transportowane było samochodem ubrane w wielki worek a właściciele przy kąpieli owego cuda prawie mdleli tak intensywna była ta „cudna” woń. Warto zwrócić uwagę, iż świeżo po kąpieli psy mają większą skłonność do „naturalnego poprawienia” swojego zapachu. Na spacerze niektóre akity potrafią wleźć do bajora aby zażyć kąpieli błotnej. Do domu oprócz błotnej maseczki przynoszą stado kleszczy. A te jak jak wiadomo są często źródłem zakażenia, które nie rozpoznane w porę i nie leczone może prowadzić do tego iż stracimy naszego ulubieńca – zwłaszcza Warszawa jest zagłębiem kleszczowym. Większość moich maluchów tam mieszkających przeszła już bebesjozę (czasem kilkakrotnie!). Nie każdy kleszcz jest zakażony ale niestety jest ich coraz więcej bo zimy mamy coraz łagodniejsze. Dlatego po każdym spacerze należy dokładnie przejrzeć psa (szczególną uwagę zwrócić na miejsca gdzie skóra jest najcieńsza i które są ciepłe – pachwiny, pachy, uszy, okolice pyska i oczu, okolice narządów płciowych). Jeśli nie znajdziemy kleszcza ten napije się i sam odpadnie… jakże często ludzie są zdziwieni bo przecież nie zauważyli żadnego kleszcza… a pies odchodzi na bebeszjozę…
Akita to od zawsze pies rodzinny i chociaż wcześniej polował, strzegł obejścia a nawet ciągnął ładunki to jednak głównie jest przyjacielem i stróżem rodziny. Akita wśród ludzi rozwija się lepiej. Wychowanie akity rozpoczyna hodowca a kontynuuje nowy właściciel już od pierwszego dnia pobytu malucha w domu. Każdy dzień zaniedbania w tym względzie to dzień stracony, którego nie uda się już odrobić. Jako dobrze wychowany pies potrafi akita nawet zagadać do sąsiada który mówi nam Dzień Dobry. Akita jak w słowach piosenki chce być „Zawsze tam gdzie Ty”. Najszczęśliwszy jest śpiąc pod Twoim łóżkiem czy leżąc obok biurka osoby, która siedzi przy komputerze. Im bliżej tym lepiej. Dlatego nieporozumieniem jest kupowanie akity do kojca. Są inne rasy które bardziej się do tego nadają. I nie chodzi tu o brak predyspozycji fizycznych bo akity mają bogaty podszerstek i znam takie które wyłażą z domu bo im za ciepło i śpią na dworze (często wybierając śnieg zamiast przytulnej budy). Ale trzeba pamiętać, że jest to ich wybór i gdy tylko za nami zatęsknią idą sprawdzić co dzieje się w domu. Nie są skazane na przymusową izolację od swego stada – którym jest dla nich ludzka rodzina. Akita spokojnie zniesie w domu oczekiwanie na Twój powrót z pracy – pod warunkiem iż od szczeniaka jest stopniowo przyzwyczajana do pozostawania samotnie w domu. Dobrze zostawić jej na ten czas jakieś zajęcie (kostkę, zabawkę, kong wypełniony smakowitym nadzieniem itp.) inaczej sama może sobie znaleźć coś na ząb (na przykład nowe skórzane buty, dywan, róg od szafy a nawet drzwi). Akity chowane w kojcach obok domu z niezsocjalizowanych szczeniąt wyrastają na nieszczęśliwe i półdzikie dorosłe psy. Stąd tylko krok do kopania dołów, niszczenia zieleni czy altanek, ucieczek, pogryzień innych psów lub sąsiadów. Jeśli nie chcesz towarzystwa psa przez cały czas wybierz inną rasę – jest wiele ras nie potrzebujących tak bliskiego kontaktu z człowiekiem. Dla niektórych idealnym wyborem będzie nie pies a kot. Koty są bowiem samotnikami i indywidualistami, co więcej nie wymagają wychodzenia z nimi na spacer (chociaż i spacerujące na szelkach koty nie są już rzadkim zjawiskiem).
Przestrzeganie przez akitę – jasno ukazanych mu od pierwszego dnia w nowym domu – reguł domowego porządku jest sprawą podstawową. Akita to pies równie inteligentny co uparty (jak na szpica przystało) a do tego szybko się nudzi. Jego wychowanie wymaga zaangażowania i znajomości psychiki rasy. Nie wolno go szkolić jak owczarka niemieckiego. Lepiej niech nam się nie marzy chodzący luzem karnie przy nodze akita, bo to udaje się sporadycznie. Niezwykle rzadko akita zignoruje zaczepkę innego psa a jeszcze częściej to on sam zaczepi innego psa swojej płci (czasem też bez względu na płeć). Bezpieczniej jest dać akicie dużą swobodę ruchu jednocześnie samemu zachowując pełną kontrolę nad nim (polecam markową smycz automatyczną z długą taśmą i mocnym mechanizmem oraz tzw. obrożę uzdową). Akitę wychowujemy od pierwszego dnia jego pobytu w naszym domu kontynuując wcześniejszą pracę jego hodowcy. Dlatego należy omijać kojcowe „fabryki szczeniąt” bo tam nikt o to nie zadba. W takich fabrykach szczeniaki mają się bowiem sprzedać możliwie szybko i nikogo nie interesuje ich przyszły los (nikt nie pyta co mamy zamiar zrobić ze szczeniakiem ani gdzie będzie mieszkał) a co za tym idzie nie będziemy mogli liczyć na późniejszą pomoc i radę ze strony takiego pseudohodowcy. Jeśli odłożymy wychowanie rozkosznego szczeniaczka „na później” zemści się to na nas srogo. Zaniedbań wychowawczych we wczesnym okresie szczenięcym często nie udaje się już naprawić (podobnie jak zniszczonego – już w momencie narodzin – układu nerwowego szczeniaka z fabryk szczeniąt). Podstawowe posłuszeństwo jest obowiązkowe. Jako minimum musisz nauczyć akitę komendy stój – taka komenda może uratować mu życie (np. gdy zamierza wybiec na ulicę prosto pod nadjeżdzający samochód). Jak już się zatrzyma możemy go przywołać. Ale najważniejsza jest komenda zatrzymania (przydaje się też na wystawach). Dobrze jest nauczyć go chodzenia przy nodze i tego aby nie ciągnął na smyczy. Zwyczajowe podaj łapę nie tylko nie jest do niczego potrzebne ale i często przeszkadza. Na przykład chcemy założyć psu obrożę a on naglę podaje wysoko łapę i to trochę przeszkadza 😉 Można spróbować nauczyć go ignorowania pokus w postaci kota czy zająca… ale to raczej ciężka sprawa 😉 Podobnie jest ze skakaniem na gości. Można nauczyć ale na ogół najbardziej przeszkadzają w tym sami goście (bo wyciągają ręce do malucha i szczeniak uczy się że to fajne i jest za to nagroda, bo jest głaskany. Tylko jak potem ten szczeniak rośnie i waży 40 kg to nagle ludziom przestaje się to podobać a pies nie rozumie dlaczego nagle zmienili zdanie 😉 Należy nauczyć akitę respektowania zasad w domu, np. nie wchodzenie na łóżko, nie żebrania przy stole, itp. To, na ile pozwolisz swemu psu zależy od twoich upodobań. Ważne abyś to ty decydował o tym co wolno a co nie – zawsze konsekwentnie! Nie może być tak iż karmisz go ze swojego talerza podczas posiłku a później złościsz się na niego, że żebrze. Jeśli nie wiesz jak wychować psa możesz iść na kilkutygodniowy kurs a później powtarzać ćwiczenia w domu. To czego się pies nauczył należy co jakiś czas odświeżyć, powtórki można wpleść w dzienną rutynę. Np. kazać psu usiąść zanim nałożymy mu obrożę czy wsypiemy karmę do jego miski. Akity są bardzo pojętne i szybko się uczą. Jednak równie szybko nudzi je powtarzanie w kółko tego samego, więc wychowanie akity musi być dostosowane do specyfiki rasy. Znudzony pies nie będzie pojętnym uczniem. Akity bardzo ładnie uczą się metodą zachęty, czyli nagradzania za wykonane polecenie. Najlepiej jednak udaje się to w domu. Na spacerze czy też na wystawie zdarza sie iż nagródka zupełnie ich nie interesuje. Pamiętać należy iż jeśli z małym akitą mamy dobre relacje i w pełni akceptuje on nasze przywództwo wystarczy tylko dalej wychowywać go konsekwentnie a również dorosły już akita uzna w nas przywódcę stada. Jeśli natomiast zaniedbamy jego wychowanie i będzie chował się sam to stworzy sobie własne zasady i spróbuje nam narzucić swoją wolę, będzie nas ciągnął na spacerze tam gdzie on chce iść, będzie stawiał bierny opór zapierając się wszystkim czterema łapami, byle tylko nie iść tam gdzie nie ma ochoty (a siłę to on ma oj ma!), będzie kradł jedzenie ze stołu i skakał na ciebie gdy wrócisz do domu a nawet może zabronić wejścia do domu twoim gościom…. Podstaw wychowania nie można zlecić komuś innemu! Nie wolno oddawać psa do zakładu szkolenia bo to nic nie zmieni. Będzie wtedy słuchał lidera ale to nie my będziemy tym liderem tylko osoba szkoląca psa – a przecież nie zamieszka ona u nas w domu. Po powrocie do domu zacznie się wszystko od nowa. Jeśli nie potrafimy wychować akity potrzebujemy rady dobrego i doświadczonego hodowcy lub szkoleniowca mającego doświadczenie z tą rasą. Ale to Ciebie musi wyszkolić ta osoba a dopiero potem Ty będziesz mógł wychować swego psa… Ty masz ustalać reguły i wymagać ich przestrzegania… jednak reszta rodziny musi się też w tym udzielać wymagając od psa tego samego co ty. Jeśli nie masz zamiaru wychowywać swego psa już od szczeniaka to albo wybierz jakąś inną małą i baaaardzo uległą rasę… a najlepiej zrezygnuj z posiadania psa w ogóle. Często malutkie yorki czy pinczery terroryzują bowiem całe rodziny…
Psy nie wierzą w równość, więc żyją w hierarchii stada. Przywódcą jest lider (Alfa), który mimo iż jest na ogół życzliwy i spokojny nie pozostawia innym psom wątpliwości kto ustanawia prawa. Nie jest ważne jakiej rasy ma się psa. Jeśli nie ty będziesz przywódcą on będzie zmuszony być nim zamiast ciebie. Konsekwencje takiego stanu rzeczy nie dadzą na siebie długo czekać… a w wypadku akity mogą być naprawdę groźne. Nie musisz być upierdliwym służbistą ale to z Ciebie powinien emanować spokój i pewność siebie nie pozwalające psu zwątpić jaka jest Twoja rola w stadzie. Należy podkreślić iż standardowo łatwiejsze do ułożenia są suki, gdyż mają mniejszą skłonność do dominacji. Jednak ich też nie należy lekceważyć. Przy braku odpowiedniego wychowania i zaniedbaniu wczesnej socjalizacji z nimi też mogą być spore problemy. Raz objętego przywództwa akita nie odda bez walki… więc za nic nie należy dopuścić choćby do pierwszych sygnałów ostrzegawczych (np. warknięcie psa na właściciela). Wychowanie akity zaczyna się od pierwszego dnia. Właściciel jest liderem (Alfa). To on daje psu pożywienie, określa kiedy pies je, kiedy się bawi itd. Akita od odpowiedzialnego hodowcy (po zrównoważonych rodzicach), który zna reguły i wobec którego konsekwentnie stosowane są metody wychowawcze nie ma problemu z określeniem swojej pozycji w stadzie. Takiemu psu na codzień uzmysławiamy iż jego miejsce jest po najmłodszym dziecku w rodzinie. Są proste sposoby określające to i każdy dobry hodowca przeprowadzi nas bez trudu przez wychowanie akity. Musimy tylko chcieć i mieć na to czas i odpowiedni charakter. Gdy nie potrafimy konsekwentnie wychować naszych dzieci, jeśli wchodzą nam one na głowę i pozwalamy im na wszystko… pod żadnym pozorem NIE KUPUJMY AKITY! Ktoś kto nie radzi sobie z własnymi dziećmi to również na 100% nie poradzi sobie z akitą. Jeśli nie potrafisz być szefem stada kup sobie kota. Kot chodzi własnymi drogami i nie potrzebuje przywódcy. A chomiki nie potrzebują zasad. Przywództwo i nauka są ze sobą związane. Jeśli pies nie uzna cię za szefa nie będziesz w stanie go wychować. Wychowując szczeniaka mądrze tym samym automatycznie ustawiasz siebie na pozycji lidera i tak też będzie postrzegał cię pies.
Akita jest bardzo rodzinnym psem. Jest to pies przywiązujący się bardzo mocno do całej swojej rodziny chociaż wybiera sobie jednego głównego przywódcę. Każdy akita inaczej manifestuje swoje oddanie. Niektóre są pełne rezerwy i nie okazują wylewnie swoich uczuć, inne są bardziej przylepne, a jeszcze inne wręcz wylewne (obliżą od stóp do głów) 😉 Jedno jednak łączy wszystkie akity – lubią być blisko swego właściciela, najchętniej w tym samym pokoju, przy twoim łóżku albo pod biurkiem… byle jak najbliżej Ciebie. Radością promienieje ich pysk gdy właściciel zwraca się do nich, przytula je i głaszcze. Same natomiast na ogół nie bywają namolne (choć i tutaj są wyjątki) w domaganiu się naszej uwagi. Akita jest wrażliwy na nastroje swego pana, smuci się gdy jemu jest smutno i cieszy wraz z nim. Szczeniaki akity są ufne, radosne i wylewne w okazywaniu uczuć bardziej niż dorosły pies, który zazwyczaj jest nieufny i pełen rezerwy wobec obcych.
Gęsty podszerstek akity tracony regularnie zgodnie z porami roku (a w wypadku suki również przy cieczce) potrafi latać po całym domu. Możesz codziennie wyczesywać siatki sierści a następnego dnia i tak będzie nowa porcja do wyczesania. Mimo regularnego odkurzania sierść można znaleźć wtedy dosłownie wszędzie, nawet w talerzu zupy. Akita wracający ze spaceru w deszczu może przynieść na „podwoziu” duże ilości błota, które po wyschnięciu opadnie na dywany, może się wytrzeć o tapicerowane meble i w ubrania. Dlatego dobrze jest akitę po takim spacerze wytrzeć przed wejściem do domu. Pierwsze bowiem co zrobi po wejściu to będzie otrząśnięcie się nie tylko z deszczowej wody na grzbiecie ale i błota na brzuchu 😉 Ozdobi ono nasze ściany do sporej wysokości. Należy zaakceptować fakt iż obecność psa w domu to więcej pracy. Są rasy bezwłose albo nie gubiące włosa jak akita (np. pudle). Ale są też rasy rzucające ślina po ścianach (tego akita raczej nie robi) 😉
Choć sierść akity nie wymaga częstego czesania to z racji tego iż ma on gęsty podszerstek należy go dokładnie przeglądać po spacerze czy nie złapał jakiegoś kleszcza. Najlepiej jest wyczesać psa stojącego na jasnej podłodze to kleszcze które spadną łatwo będzie zauważyć i zlikwidować. Czesanie pomaga też usunąć rzepy, gałązki oraz kłosy zbóż i traw wbite w sierść. Jeśli ich nie usuniemy nastąpi podrażnienie skóry i rany. Latem należy codziennie przeglądać wrażliwe miejsca między palcami łap i usuwać powbijane tam ostro zakończone kłosy traw. Standardowa sierść akity nie filcuje się ani nie kołtuni. Jednak w wypadku akit długowłosych trzeba wziąć pod uwagę regularne czesanie gdyż ta odmiana sierści ma tendencję do filcowania i kołtunów. Na zdjęciach poniżej przykład wypielęgnowanej i zadbanej akity oraz zdjęcie sfilcowanej akity (wykorzystałam je za zgodą Akita in Not w Niemczech).
W czasie linienia akity należy pamiętać o regularnym wyczesywaniu martwego podszerstka. Wymianę sierści przyspiesza też kąpiel psa.
Dorosły akita potrzebuje codziennej dawki ruchu. Co prawda nie jest to husky czy malamut więc nie musi pokonywać codziennie wielu kilometrów ale z braku regularnego ruchu może robić się nieznośny. Odpowiednia dawka ruchu nie tylko wzmacnia serce i płuca ale też pomaga utrzymać dobrą kondycję i mocne mięśnie. Akita zamknięty sam w ogrodzie nie będzie się ruszał. Do ruchu potrzebuje bowiem motywacji – choćby w postaci drugiego psa. Najlepsze jest jednak towarzystwo właściciela z którym mógłby wspólnie spacerować i bawić się. Dorosły akita może też ciągnąć sanki (najpierw pusta, a później z dziećmi). Jednak należy pamiętać aby zbyt intensywnym ruchem nie obciążać szczeniaka. Maluchowi NIE WOLNO biegać przy rowerze, ciągnąć sanek czy też odbywać długich spacerów. Szczenię powinno wychodzić na częste ale krótkie i nie obciążające go spacery. Krótkie spacery są też dobre dla dorosłego psa „który musi iść za potrzebą” podczas upałów, jednak wieczorem powinno się mu zafundować dłuższy spacer. Wszystkie psy potrzebują biegania i zabawy dla utrzymania zdrowia. Jednak jeśli pies pozostawiony zostanie sam w ogrodzie i właściciel nie będzie się nim w ogóle zajmować, nie należy się dziwić, gdy po powrocie zastaniemy ogród przekopany niczym po ataku kretów mutantów ;-). Jeśli nie masz czasu zająć się szczeniakiem to lepiej kup kota. Kot sam będzie korzystał z drapaka czy bawił się kłębkiem włóczki. Chomik zaś bez naszego udziału biegał będzie w karuzeli-kołowrotku. Takie zwierzęta nie będą potrzebowały twego cennego czasu. Jeszcze lepsze są kwiatki w doniczkach, bo te wystarczy tylko podlać raz na jakiś czas…
Nieważne gdzie mieszkasz, gdyż bez względu na to żaden pies nie powinien być wypuszczany samopas na zewnątrz i pozostawać bez kontroli. Za taką beztroskę właściciela zawsze ostatecznie płacą psy ginące pod kołami samochodów, zastrzelone przez myśliwych, zagryzione przez inne psy, poczęstowane zatrutym przysmakiem przez zawistnych sąsiadów lub złodzieja planującego włamanie do naszego domu. Jako szczeniak akita jest ufny więc może zostać po prostu ukradziony i sprzedany na najbliższej giełdzie. Jeśli planujesz zakup akity to zaplanuj od razu wspólne spacery a oszczędzisz sobie i psu wielu stresów. Poza tym miło usłyszeć słowa podziwu ze strony przechodniów, gdy pies jest nie tylko piękny ale też czysty, zadbany i dobrze wychowany. Jeśli nie jesteś w stanie być odpowiedzialnym właścicielem akity i nie interesuje cię co on robi poza domem to nie kupuj ani akity ani żadnego innego psa. Bowiem gdy nie jesteś w stanie poświęcić czasu własnemu psu lub nie chcesz ograniczać swobody zwierząt poprzestań na dokarmianiu kaczek w parku, gdyż tylko to nie zajmie ci dużo czasu.
Akita to drogi pies. Jego zakup choć to duży wydatek to dopiero początek kosztów, które trzeba będzie ponieść na utrzymanie tego dużego w końcu psa przez kilkanaście lat. Czas poświęcony przez odpowiedzialnego hodowcę na prawidłowe odchowanie i wychowanie szczeniaka sporo kosztuje. Pozorna oszczędność poprzez zakup taniego szczeniaka od „pseudohodowcy-producenta” to najgorsze co może się przydarzyć komuś kto marzy o prawdziwym akicie. To tak jakby budować duży piękny dom na podmokłych fundamentach kiepskiej jakości – choćbyśmy potem wyłożyli na to fortunę nie zmieni to faktu iż taka budowla prędko się rozsypie. Właśnie takim fundamentem dla akity jest odpowiedzialny hodowca dbający o odpowiedni dobór pary hodowlanej (koniecznie wolnej od dysplazji i chorób oczu!) ze zdrowej i dobrej charakterowo linii. Równie ważna jest kondycja fizyczna i psychiczna suki matki i warunki w jakich będzie ona mieszkać. Stres i niedożywienie, które w pseudohodowlach często jest losem ciężarnej suki odbija się na zdrowiu psychicznym i fizycznym jej potomstwa. Często układ nerwowy jeszcze nienarodzonych szczeniąt już zostaje uszkodzony. Szczeniak od niedożywionej suki osłabionej kilkoma porodami w roku (bo dla pseudohodowcy liczy się ilość a nie jakość) to „żyła złota” dla weterynarza. A brak wczesnej socjalizacji malucha ogromnie utrudnia jego wychowanie. W dodatku często okazuje się iż taki szczeniak od pseudhodowcy gdy dorośnie nie jest nawet podobny do akity… Tanie szczenię z powodu braku przyuczenia przez pseudohodowcę do korzystania z wyznaczonego na toaletę miejsca (np. z gazetami) będzie sikać gdzie popadnie, najchętniej na dywany. A ponieważ do momentu zakończenia szczepień znajduję się w okresie kwarantanny i nie powinno wychodzić na dwór to podłogi będą w opłakanym stanie a dywany nadawać się będą tylko do wyrzucenia. Niestety nie każdy ma własny ogródek po którym nie chodzą inne psy czy dzikie koty… Do początkowych kosztów zakupu dochodzą wkrótce inne: szczepienia, odrobaczenia, zabezpieczenie przed pchłami i kleszczami (kleszcze są dla psa śmiertelnym zagrożeniem!), rejestracja psa w Związku Kynologicznym i opłata podatku za psa. Jednak największym kosztem stałym jest samo utrzymanie tego psa. Akita jako duży pies wymaga sporo pożywienia i to dobrej jakości (nie toleruje tanich karm z tanim białkiem sojowym zamiast zwierzęcego). Zwłaszcza w okresie wzrostu wymaga odpowiedniej karmy i dodatków żywieniowych aby wyrósł na zdrowego silnego psa. Jeśli w tym okresie czegoś mu zabraknie nigdy nie uda nam się tego naprawić. Trzeba pamiętać iż szczeniak rośnie praktycznie „w oczach” i nawet pozornie krótkotrwały niedobór któregoś z ważnych składników jego diety (nawet krótka oszczędność ze strony właściciela w postaci zakupu jednego tylko worka taniej karmy) przynieść może nieodwracalne czasem szkody. Akita nie tylko będzie wymagał dużo pożywienia ale i rachunki od weterynarza będą większe niż w przypadku mniejszego psa (gdyż płacimy tam za leki podawane według masy ciała psa). Więcej zapłacimy za duży stojak z miskami, duże posłanie, a duża tubka markowego psiego szamponu starczy tylko na jeden raz (tani zaś szampon u akity spowoduje łupież lub nawet alergię). Jeśli nie mamy własnego auta zapłacimy również za transport psa (w taksówkach jest dopłata za przewóz psa a jeśli jest to duży akita to możemy być zmuszeni zamówić kombi i dopłata jeszcze się zwiększy). Jeśli zaś nie mamy samochodu kombi to koniecznością będzie zakup dużej maty transportowej, która ochroni siedzenia auta. Dobrze byłoby aby nasz szczeniak akity odwiedzał psie przedszkole a później szkolenie na psa towarzysza (oczywiście wyłącznie w dobrych psich szkołach mających doświadczenie w szkoleniu szpiców). Jest to wskazane zwłaszcza gdy nie mamy pojęcia o wychowaniu psa.
Akita jest idealnym stróżem i obrońcą rodziny ale tylko właściwie ułożony akita. Natomiast szkolenie akity na psa typowo obronnego w dosłownym tego słowa znaczeniu mija się z celem. Proszenie psa, żeby raczył złapać na rękaw ochronny pozoranta który udaje groźnego – podczas gdy akita każdym swym zmysłem czuje iż ta cała wrogość jest na niby – to po prostu robienie z psa idioty… Taki pies może później zaatakować dziwnie ubranego czy sztywno chodzącego przechodnia bo przecież kogoś takiego mu kazaliśmy gryźć. Jednym słowem nie ma po co uczyć akitę obrony na niby. W razie realnego zagrożenia pewny siebie i psychicznie zrównoważony pies silnie związany ze swoim panem powinien stanąć w jego obronie. Zresztą już sama postura i wygląd akity budzi respekt otoczenia i nigdy przez kilkanaście lat moich doświadczeń z tą rasą nie zdarzyło mi się spotkać osoby, która by to zlekceważyła. Uczenie akity by gryzł ludzi nie jest mądrym pomysłem. Sam jego wygląd wystarcza by utrzymać dystans osób w naszym pobliżu. Akita zdecyduje się interweniować w naszej obronie wyłącznie gdy zagrożenie będzie realne a wtedy zrobi to niesłychanie szybko, bezgłośnie i skutecznie (w końcu jego przodkowie radzili sobie z niedźwiedziami). Jednak jeśli akitę zdecyduje się zakupić ktoś o niskim poczuciu własnej wartości i dla szpanu czy z głupoty postanowi poszczuć nim kogoś nie stanowiącego zagrożenia to tylko się ośmieszy, gdyż ten dumny pies uda że zupełnie nie rozumie o co właścicielowi chodzi.
Nie rób z akity prezentu-niespodzianki dla nikogo! Takie niechciane prezenty często zostają oddane tuż po imprezie czy świętach a najpóźniej jak urosną i przestaną być puchatą kulką. Maluch który w ciągu zaledwie kilku miesięcy wyrósł na dużego psa potrzebuje coraz więcej miejsca i czasu którego dla niego nie ma. Często psy porzucane zostają przed wyjazdem na wakacje lub urlop (nawet te planowane a co dopiero niechciany prezent). Ludzie kupujący akitę wyłącznie dla zaspokojenia swoich ambicji wystawowych często pozbywają się go gdy nie wyrasta na wymarzonego championa. Częstym powodem oddania psa jest też niemożność poradzenia sobie z dominującym charakterem akity nie wychowywanym prawidłowo od szczeniaka. Każdy z tych powodów jest jednak wyłącznie winą człowieka, którego przecież nikt nie zmuszał do zakupu szczeniaka. Bez względu na powody oddania psa cierpi on zawsze tak samo, gdyż akita jest rasą bardzo rodzinną, bezgranicznie przywiązaną do swoich opiekunów (zwłaszcza gdy jest jedynym psem w domu, gdyż wtedy człowiek stanowi jego „stado”) i utratę domu może przypłacić nawet życiem. Jedynym ratunkiem dla takiego psa jest nowy dom, gdzie ktoś cierpliwy i troskliwy pomoże mu na powrót zaufać człowiekowi. Zanim ktoś posiadający akitę podejmie decyzję o pozbyciu się psa powinien poszukać dobrego szkoleniowca lub behawiorysty (w zależności od tego jakie problemy sprawia pies). Na ogół wystarczy stały kontakt z hodowcą i stosowanie się do jego rad zamiast słuchania rad innych właścicieli psów lub weterynarzy, którzy często nie mają pojęcia o rasie jaką jest akita lub bezkrytycznie powielają zasłyszane od innych osób poglądy. Jeśli problemem jest brak sukcesów wystawowych a masz do tego warunki spróbuj kupić drugiego psa korzystając z dotychczasowych doświadczeń. Jeśli zaś nie jesteś w stanie zapewnić domu dwóm psom pozostań z tym który już zagościł w twoim domu i poczekaj, poznaj lepiej rasę, rozeznaj się w jej liniach hodowlanych, oceń szanse i zagrożenia nabycia szczeniaka z wymarzonej hodowli i zaplanuj sobie dalekowzroczny plan zakupu kolejnego akity w przyszłości. Akity żyją na ogół około 13 lat. Jeśli uważasz iż to dla ciebie za długo to nie kupuj akity! Ponieważ większość ras żyje po kilkanaście lat a to dla Ciebie za długo – nie kupuj ŻADNEGO psa.
Jeśli pomimo wymienionych tu licznych wad rasy nadal zachwycają Cię jej niewątpliwe zalety – KUP AKITĘ!
To cudowny pies o jakim zawsze marzyłeś… pod warunkiem iż Twój wybór będzie mądry i przemyślany. Jeśli zależy ci na tym nowym członku twojej rodziny kup szczenię wyłącznie od rzetelnego, dbającego o swoje akity hodowcy. Tylko taki hodowca bowiem będzie Ci zawsze służył radą i pomocą. Jeśli dobro szczeniaka leży Ci na sercu nie rezygnuj z korzystania z doświadczeń jego hodowcy i nie bądź zadufany w sobie i przekonany iż to TY wszystko wiesz najlepiej. Na ogół najbardziej przemądrzali są ludzie, którzy w całym swoim życiu mieli tylko jednego jedynego akitę albo wręcz znają je tylko z widzenia… Tymczasem nawet bardzo dobry i doświadczony hodowca tej rasy z wieloletnim doświadczeniem każdego dnia uczy się od swoich psów, które sprawiają mu coraz to nowe niespodzianki. Jeśli akita jest twoim pierwszym psem nie rozpoczynaj waszego wspólnego życia od prób i błędów, gdy ktoś doświadczony może Ci pomóc większość z nich ominąć. Mądry i troskliwy opiekun akity zasłuży na jego bezgraniczne przywiązanie i miłość – miłość tak wielką iż z nawiązką wynagrodzi ona wszystkie wady rasy.
Opracowanie:
Izyda Bach-Żelewska ( „Akita u Izis” FCI)
Izyda Bach-Żelewska
Zgodnie z Regulaminem Hodowli Psów Rasowych Związku Kynologicznego w Polsce od 1992 roku wszystkie rasowe szczenięta (cały miot) mają prawo do rodowodu! Tylko nabycie szczeniaka z metryką (hologram, numer czipa zgodny z czipem szczenięcia) daje gwarancje posiadania rasowego psa! – (sama metryka kosztuje 40 zł.) Na podstawie metryki Związek Kynologiczny w Polsce wydaje właścicielowi rodowód (koszt samego rodowodu to 60 zł). Jak widać koszt wyrobienia metryki czy rodowodu nie jest duży. Proszę więc nie wierzyć zapewnieniom, że szczeniak jest tańszy, bo nie ma metryki. Gdyby chodziło tylko o to to byłby może tańszy ale o … 40 zł. Gdyż to nie metryka stanowi o jakości szczeniaka – ona ją tylko potwierdza. Naprawdę płacimy nie za kawałek papieru ale za dobrane odpowiednio skojarzenie ze zdrowych i przebadanych linii. Prawdziwym powodem sprzedaży prawie akit – po rodowodowych rodzicach – są na ogół wady rodziców uniemożliwiające im uzyskanie uprawnień hodowlanych a co za tym idzie uniemożliwiające im dochowanie się zdrowego i zrównoważonego psychicznie potomstwa. Proszę nie liczyć też na późniejszą pomoc w ustaleniu właściwej diety, wychowaniu czy innych problemach z zakupionym „okazyjnie” psiakiem. To już będzie wyłącznie Państwa problem. I proszę raczej nie liczyć w tej kwestii również i na mnie, gdyż już obecnie nie starcza mi dnia na porady dla właścicieli bezpapierowych „prawie akit” zakupionych gdzieś na giełdzie czy przed wystawą. Jak wiemy z telewizji „prawie” robi ogromną różnicę – a w tym wypadku nie tylko w wyglądzie psa, który prawie przypomina akitę ale co ważniejsze jest to często różnica między psem zdrowym a chorym, między zrównoważonym a niestabilnym psychicznie. Sprzedaż szczeniaków przed wystawą i na giełdach jest zabroniona przez Związek Kynologiczny w Polsce – gdyż jest to najpewniejsza droga do zakupu chorego już zwierzątka (nawet jeśli sprzedawca przywiózł je tam zdrowe!). Okres wylęgu choroby to nawet dwa tygodnie, jest to również czas w którym najczęściej tracimy takiego szczeniaka. Jeśli zakupicie Państwo szczeniaka z metryką to proszę o porady pytać hodowcę, który pieska Państwu sprzedał. Dlatego tak ważne jest utrzymanie kontaktu z hodowcą. Jeśli hodowca sprzedający Państwu szczeniaka nie interesuje się dokąd maluch jedzie i co go czeka w nowym domu to raczej nie liczcie Państwo zbytnio na jego późniejszą pomoc. Paradoksalnie często tacy hodowcy na pytanie jak szczeniaka karmić odpowiedzą, że dawać Eukanubę i tam jest wszystko. Jedno magiczne zdanie. Równie mało sensowne jak i niewiele mające wspólnego z prawdą. Jeśli usłyszycie od hodowcy takie zdanie to lepiej darujcie sobie zakup takiego szczeniaka… Bo po pierwsze większość z tych szczeniaków nigdy nie dostała tak drogiej karmy do pyszczka. Gdyby tak było cena szczeniaka nie byłaby tak „okazyjna”. Więc nawet jak nowy właściciel zakupi owo polecane cudo maluchy reagują rozwolnieniem na zupełnie nieznaną sobie karmę. Poza tym nawet karma dobrej klasy nie jest wszystkim czego potrzebuje szczeniak! A skoro hodowca nie potrafi powiedzieć co dawać szczeniakowi do jedzenia to skąd wiedział co powinny dostawać szczenięta jeszcze u niego w hodowli a nawet jak karmić ciężarną sukę. Często już niedobory pokarmowe u suki w ciąży powodują uszkodzenie układu nerwowego płodu, rzecz nie do naprawienia – a u małej słodkiej kulki nie od razu niestety rzucająca się w oczy. Po skasowaniu zapłaty za psiaka pewnie zapomni, że Państwa widział. Cóż jakość i „serwis gwarancyjny” kosztują 😉 Więc taki szczeniak (nawet z metryką), od którego hodowcy nie możemy się spodziewać w przyszłości żadnej rady może być naprawdę tańszy. Pytanie tylko, czy Państwa stać na taki tani zakup a później niekończące się problemy zdrowotne i psychiczne i równie kosztowne co mało skuteczne wizyty u weterynarzy, szkoleniowców itd. Hodowca powinien poinformować nabywcę szczeniaka o tym, jaki pokarm jadł on ostatnio, w przypadku suchej karmy wskazane jest przekazanie przez hodowcę próbki owej karmy, w ilości wystarczającej na pierwsze dni adaptacji szczeniaka w nowym otoczeniu. Hodowca powinien poinformować nabywcę o koniecznych szczepieniach, którym musi zostać poddany szczeniak już u nabywcy, oraz o zalecanych terminach tych szczepień, jak również o tzw. kwarantannie poszczepiennej. Nabywca powinien być poinformowany przed kupnem szczeniaka, o predyspozycjach rasy (iż wymaga żelaznej wręcz konsekwencji w wychowaniu) oraz o potrzebie zapisania szczeniaka w wieku od 4-miesięcy wzwyż (zależy to od dojrzałości psychicznej danego psa) na psie przedszkole i później kurs psa towarzysza. Jednocześnie niedozwolone jest zapisywanie akity na szkolenie obronne! Akita jest psem wspaniałym i godnym polecenia, ale… niestety nie dla każdego. Hodowca powinien w razie późniejszych problemów nabywcy z zakupionym szczeniakiem służyć mu zawsze fachową poradą oraz w miarę możliwości pomocą. Przeciętna cena szczeniaka w Polsce wynosi ok. 5500-11000 zł. (cena rodowodowego szczeniaka długowłosego to 4500zł. – więcej o nich w dziale akita długowłosa). Za szczeniaki po przebadanych rodzicach (wolnych od dysplazji i chorób oczu) z dobrych linii zapłacimy ponad 5.000 zł, a wątpliwej jakości tzw. „promocje” lub „masową produkcje” kupić można już za ok. 1500-2000 zł… ale raczej odradzam taki ryzykowny zakup jak również zakup akit tzw. porodowodowych (czyli po prostu bez rodowodu). Dlaczego? Proszę przeczytać „Historię Lei„. Sami się Państwo przekonają. Hodowanie akit porodowodowych lub nawet rodowodowych ale po niebadanych rodzicach prowadzi do różnorodnych problemów zdrowotnych i jest dla rasy wysoce szkodliwe – cierpią nie tylko psy świadomie skazane przez hodowców na choroby genetyczne ale i ich właściciele, którzy kupując rodowodową akitę przekonani byli iż rodzice byli badani. Niestety w naszym kraju nie ma obowiązku żadnych badań. Brak tych badań wynika często z lenistwa hodowców, niestety często też powodem jest strach, iż takie badanie ujawni, iż pies czy suka nie nadają się do hodowli. Wytłumaczeniem nie może być cena badań, gdyż rokroczne badanie oczu kosztuje 200 zł., a jednorazowe badanie w ciągu całego życia pod kątem dysplazji w zależności od ilości zdjęć (czy badane są tylko biodra czy też badane są i łokcie) to koszt ok. 600 zł. Dlatego biorąc pod uwagę iż badanie rodziców potencjalnych szczeniąt (i rozmnażanie tylko wolnych od dysplazji i chorób oczu) zminimalizuje ryzyko tych chorób u ich potomstwa a wydatek nie jest większy niż koszt kilku wystaw to zaniechanie tych badań wydaje się być mocno nieodpowiedzialne. Jak w takiej sytuacji wymagać od takich hodowców dogłębnej wiedzy o konkretnej linii i jej problemach genetycznych, kiedy nie są skłonni nawet przebadać własnych psów. Dla porównania cenowego średnia cena szczeniaka akita: w Niemczech średnio wynosi ok. 1.300 EU, we Włoszech 1.500-2.000 USD, sprowadzenie szczeniaka z Japonii to koszt ok. 400.000 Yen, (Japońscy hodowcy mówią wyłącznie po japońsku i odpisują w „krzaczkach”… więc bez tłumacza ani rusz), ale za dobrego szczeniaka już dużo więcej, za młodego psa znów odpowiednio więcej a cena dorosłego utytułowanego egzemplarza hodowlanego między to już zupełnie inna bajka. Szczeniaki muszą być przed przekazaniem: odrobaczone, zaszczepione (poświadczone jest to odpowiednim wpisem i pieczątka weterynarza w książeczce zdrowia – wydawanej nabywcy wraz ze szczeniakiem), zaczipowane (nie wcześniej niż w wieku 6-7 tygodni) – najpóźniej w dniu przeglądu miotu. Muszą posiadać już metrykę! Niewskazane jest odbierać szczenięta przed ukończeniem 7-8 tygodnia życia, gdyż do tego czasu powinny być z matką i rodzeństwem i uczyć się właściwego zachowania wśród psów (ale tylko w hodowlach domowych, gdzie oprócz kontaktu z matką i rodzeństwem szczeniak ma stały dobry kontakt z człowiekiem). Z hodowli tzw. kenelowych lepiej wziąć szczeniaka (o ile już ktoś się na taka hodowlę zdecyduje) jak najwcześniej. Tam nikt na ogół nie ma czasu na socjalizację szczenięcia z ludźmi. Masowy odchów często kilku miotów (często też różnych ras) jednocześnie nie wróży dobrze psychice szczeniaka. Zresztą tam nikt nie ma ochoty zajmować się maluchem. Jest po przeglądzie, ma metrykę, niech się szybko sprzeda byle komu i byle gdzie, byle kasa była. Oto dewiza większości takich namnażalni. Jeśli są chlubne wyjątki to chwała im za to… Ważne: Przed kupnem proszę obejrzeć możliwie wiele hodowli akit. Powinno się również obejrzeć rodziców wybranego szczeniaka (zwłaszcza psa, który na ogół nie jest na miejscu) i sprawdzić ich charakter pod kątem agresji. Nie kupujmy kota w worku… Jeśli próba wypadnie niepomyślnie, to choćby szczeniak był piękny i jego rodzice super utytułowani… lepiej poszukać gdzie indziej. Agresja jest dziedziczna! Sprawdzić też należy rodowody obu psów, czy nie są zbyt blisko spokrewnione. Unikajmy bliskich inbredów (rodzeństwo, rodzice ze swoim szczeniakiem itp.)
Poniższych sześć pozytywnych cech oszacowano pod względem ich nasilenia u akit:
Oczywiście poniższą tabelę należy traktować orientacyjnie. Podane tutaj zostały ogólne predyspozycje rasowe. Należy brać poprawkę na osobniczy charakter każdego zwierzęcia. Hodowla psów rasowych zmierza do osiągniecia ideału, zarówno pod względem eksterieru, jak i charakteru i na tym właśnie ideale bazuje to zestawienie. Jeśli szukasz odpowiedniego dla siebie psa, i pragniesz by był to typowy przedstawiciel rasy akita, powinieneś zwrócić się do renomowanych, dobrych hodowli. Hodowcy, którym zależy na dobrym imieniu swojej hodowli i dobru rasy, dbają o zgodność wyglądu i zachowania szczeniąt z wzorcem. Staraj się poznać rodziców swego przyszłego pupila, również charakter ojca, którego najczęściej nie mamy możliwości obejrzeć podczas zakupu szczenięcia. Niestety w naszym kraju nie kładzie się odpowiedniego nacisku na psychikę psa. Dlatego warto zadać sobie trud i poznać osobiście psa, po którym szczeniaka mamy zamiar kupić. Sprawdźmy np. czy da się pogłaskać na wystawie, oczywiście pytając najpierw o pozwolenie właściciela.
Akita jest wielkim indywidualistą – jak to szpice, w dodatku bardzo pewnym siebie, upartym i władczym. O ile był właściwie prowadzony od wczesnego szczenięctwa, dla przewodnika i jego rodziny jest łagodny i niezwykle kochany. Względem obcych nieufny i nieprzekupny, powściągliwy i nieskory do zawierania bliższych znajomości – co powoduje, że idealnie nadaje się na stróża. Nie powinien jednak być pozbawiony kontaktu z człowiekiem, gdyż po prostu zdziczeje i może stać się niebezpieczny. Nie jest hałaśliwy, szczeka bardzo rzadko i wtedy naprawdę warto sprawdzić co go zaniepokoiło. Osoby obce, wpuszczone przez opiekuna, będzie akita obserwował, nie spoufalając się z nimi, gotowy zaatakować w chwili zagrożenia. Nikt nie powinien wchodzić do domu, zanim nie zostanie osobiście wpuszczony przez właściciela… akita po prostu na to nie pozwoli… i nie jest tu ważne, że to np. nasz najbliższy sąsiad czy przyjaciel… niech lepiej nie próbuje. O ile nie sprowokowany jest zrównoważonym, nie wykazującym zbyt gwałtownych reakcji psem, to w walce za to jest bezwzględny i niepohamowany. Akita przy nieumiejętnym prowadzeniu może – a ma ku temu wszelkie predyspozycje – zdominować opiekuna. Dlatego szkolenie z zakresu posłuszeństwa należy rozpocząć już w okresie szczenięcym, albowiem akity to psy dominujące. Wyrzućmy kolczatki i łańcuszki zaciskowe, które ranią psa i niszczą jego piękną sierść. Kupmy mu ułatwiającą nam prowadzenie „obrożę uzdową” (dla psa na ogół rozmiar P2 – produkowana jest już w Polsce przez firmę z Gdyni). Pies bardzo szybko przyzwyczai się do tej nowinki, która daje nam pełną kontrolę nad nim bez niepotrzebnego zadawania mu bólu. A jeśli już musimy czasem założyć mu kaganiec, niech będzie lekki plastikowy (dla psów pasuje na ogół rozmiar nr 10). Osobiście gorąco polecam lekturę książek Johna Fishera „Okiem psa” i „Dlaczego mój pies” jak i obie książki Jan Fennell (opisane w dziale publikacje). Pomogą nam one zrozumieć jak należy postępować z psem, bez bicia i innych przestarzałych metod, które niestety do tej pory poleca większość hodowców. A tymczasem wystarczy po prostu zrozumieć psychikę potomka wilka i konsekwentnie wykorzystywać jej znajomość w celu ustalenia swojej wiodącej pozycji w „stadzie”. W przeciwnym wypadku to on nas zdominuje. W dodatku raz zdobytą pozycję dominanta będzie starał się wszelkimi sposobami utrzymać, co może być bardzo niebezpieczne dla każdego kto będzie chciał go tej pozycji pozbawić. W związku z powyższym akita nie nadaje się dla osób starszych, słabych fizycznie, a także zbyt władczych, uległych czy nerwowych.
Testy CAMPBELLA są przeznaczone ogólnie dla szczeniaków, pamiętać jednak należy, iż akita jest psem wyjątkowym i testy te, podobnie jak testy dotyczące charakteru człowieka, nie mogą być traktowane jako stuprocentowo sprawdzalne. Są one jedynie wskazówkami ułatwiającymi wczesne poznanie charakteru psa. Nie polecam kupowania szczeniaków z dużych hodowli, gdzie mają one bardzo mało kontaktu z ludźmi. Można mieć trudności z późniejszą ich socjalizacją. Szczeniaki uciekające na nasz widok i piszczące ze strachu gdy bierzemy je na ręce nie rokują dobrze… Dlatego nie kupujmy szczeniąt z tzw. „fabryk”. Nie twórzmy „rynku zbytu” dla ludzi, którzy nie mają nic wspólnego z miłością do zwierząt, dla których nasi ulubieńcy są tylko towarem (z którym w dodatku nie obchodzą się najdelikatniej).
Szczeniaka poddajemy testom przed ukończeniem siedmiu tygodni. Wtedy dominuje jeszcze instynkt, a człowiek nie zdążył wywrzeć wpływu na jego charakter. Test przeprowadzamy w obcym szczeniakowi miejscu, gdzie nie słyszy on swego rodzeństwa.
Próba I
Stawiamy psiaka na podłodze, oddalamy się o kilka metrów i kucamy naprzeciwko. Spokojnie głaszczemy i obserwujemy jaka będzie reakcja:
szczeniak idzie w naszym kierunku z podniesionym ogonkiem, skacze i próbuje podgryzać nam palce. Notujemy (A), zaakceptuje nas bardzo łatwo.
zbliża się bez wahania, ogon podniesiony (B); ufa nam i jest gotów podążyć za nami.
zbliża się z opuszczonym ogonkiem (C) nieufność i brak niezależności.
zbliża się z wahaniem (D) skłonność do niezależności.
zostaje na miejscu (E); ogromna niezależność.
Próba II
Należy się podnieść i normalnym krokiem spokojnie oddalać się od szczeniaka:
pies biegnie za nami z podniesionym ogonem, próbuje podgryzać buty (A); zgadza się, żebyśmy zostali natychmiast jego panem.
spokojnie za nami podąża (B); ma zaufanie, gotów jest nas zaakceptować.
rusza się z miejsca, ale niezbyt chętnie (C); pewna rezerwa w chęci zaangażowania się.
podąża z wahaniem, ogon opuszczony (D); duża niezależność, wychowanie będzie trudne.
pozostaje na miejscu lub udaje się w inną stronę (E); wyraźnie podkreśla swoją niezależność, wychowanie może przysporzyć kłopotów. W tym ostatnim przypadku należy powtórzyć próbę, być może szczeniak nie zauważył odejścia, jeśli zachowanie będzie identyczne, należy się nastawić na długą i trudną edukację.
Próba III
Kładziemy szczeniaka na plecach z łapkami do góry i leciuteńko naciskamy pierś:
silnie się broni i próbuje gryźć (A); mamy do czynienia z istotą dominującą, która może stwarzać problemy.
wywija się usiłując uwolnić się od ręki (B); do tego osobnika z charakterem trzeba zdecydowanego pana.
usiłuje się uwolnić, a następnie poddaje się (C); trzeba będzie uważać.
nie sprzeciwia się i zaczyna lizać rękę (D); można być spokojnym o łatwy przebieg dalszej edukacji.
Próba IV
Psiak leży na brzuszku, należy go podrapać pieszczotliwie po głowie i na końcu ogona. Próba ta pozwala na określenie stopnia posłuszeństwa:
szczeniak próbuje gryźć, jest niezadowolony (A); będzie trudny do edukowania skłonny do ucieczki.
warczy, usiłuje odtrącić łapą (B); będzie trzeba stanowczo narzucać swoje zdanie.
początkowo się broni, a później zaczyna lizać rękę (C); dość niezależny charakter.
odwraca się na plecy i liże rękę (D); zaakceptuje waszą dominację.
nie reaguje (E); bardzo łatwy do wychowania.
Próba V
Należy spleść dłonie i unieść na nich psiaka tak, żeby brzuch spoczywał na dłoniach, a łapki wisiały w powietrzu bez podparcia przez trzydzieści sekund:
szczeniak broni się zaciekle gryząc i warcząc (A); można spodziewać się trudności.
broni się dość silnie (B); trzeba będzie dużej stanowczości.
próbuje się uwolnić nie okazując agresji (C); mogą pojawić się drobne problemy w trakcie nauczania związane z zaufaniem.
nie broni się zupełnie (D); wspaniały charakter pragnie was tylko kochać.
WYNIKI:
Jeśli przeważają (A):
Osobnik trudny, z tendencją do dominowania. Wymaga bardzo stanowczego pana, nie poleca się osobom, które mają młodsze dzieci i osobom w kwiecie wieku.
Dwa lub trzy (A) i pozostałe (B):
szczeniak również niewskazany w domach, gdzie są małe dzieci i osoby starsze. Wyszkolony jednak przez pana potrafiącego narzucić mu swoje zdanie, może być doskonałym psem podwórzowym.
Zdecydowanie dominuje (B):
tendencje do dominowania, po dobrym szkoleniu psy takie mogą być posłuszne. Należy jednak unikać łączenia ich z małymi dziećmi.
Przeważa ( C):
Szczeniak dobrze zaadaptuje się do różnych sytuacji i rodzin ( z małymi dziećmi i starszymi ludźmi).
Dwa lub trzy (D) i jedno lub więcej (E):
Osobnik uległy, co nie oznacza psa idealnego, a raczej apatycznego wielbiciela zabaw. Prawdopodobnie będzie się ustawicznie domagał pieszczot i komplementów, idealny dla osób samotnych.
Przeważa (D) i (E): Szczeniak nie będzie łatwy w edukacji „społecznej”. Wymaga wiele pracy. Jeśli na dodatek psiak uzyskał (A) i (B), trzeba się liczyć z agresywnością, jeśli są to ( C) lub (D), agresywność może się przerodzić w strach.
Znajomość wczesnych etapów rozwoju psa pomaga zrozumieć psią agresję. Krytyczny okres socjalizacji (uspołecznienia) szczenięcia rozciąga się od trzeciego tygodnia życia, kiedy zaczyna ono widzieć i słyszeć, aż do 14 tygodnia życia. Najlepszym okresem do kupienia szczeniaka tak, aby się właściwie zsocjalizował w nowym domu, jest czas pomiędzy siódmym a ósmym tygodniem życia. Zaś 8-10 tydzień jest okresem wpajania strachu, kiedy to szczenięcia nie powinno się karcić, a traktować je niezwykle delikatnie. Czternasty tydzień rozpoczyna etap „nastoletni” – a więc wiek dorastania – który kończy się w momencie osiągnięcia przez dotychczasowego malucha dojrzałości płciowej, zazwyczaj około 14-15 miesiąca. Jeżeli szczenię nie zostało zsocjalizowane do 14 tygodnia życia, trudno będzie mu zaufać w obcym otoczeniu. Szczenięta wychowane w kojcu, gdzie mają bardzo mały kontakt z człowiekiem, będą bardziej bojaźliwe od innych (zwłaszcza w warunkach stresogennych), szczególnie jeżeli nie sprzeda się ich przed 14 tygodniem. Ale czasem ludzka miłość i cierpliwość czynią po prostu cuda… Psy osiągają dojrzałość płciową w wieku od 6 do 14 miesięcy. W tym okresie zazwyczaj zaczynają szczekać na obcych i wykazywać zaborczość, a psy płci męskiej zaczynają siusiając podnosić łapę. Zapoznawanie z osobami obcymi (dorosłymi, dziećmi, i innymi psami) na terenie domu jest również bardzo istotne w tym okresie, zwłaszcza, jeżeli szczenię miało mało takich kontaktów w swoim wcześniejszym rozwoju. Na agresywność mają wpływ czynniki genetyczne i dziedziczne. Od psów ras obronnych – jakim jest m.in. właśnie akita – oczekuje się większej agresywności niż u innych ras. Niewłaściwy „inbred” (krzyżowanie krewniacze), od osobnika nawet i utytułowanego, ale o niesprawdzonej psychice prowadzić może do chwiejności tejże u jego potomków, również hormony mogą podsycać tendencje do agresji u niewykastrowanych samców, suk w trakcie cieczki lub urojonej ciąży, oraz podczas karmienia młodych. Z warunków środowiskowych warto wymienić: warunki życia, między innymi brak dostatecznej ilości ruchu, zamykanie w pomieszczeniach (co jest totalnym nieporozumieniem), niedostateczna socjalizacja, przesadne karanie psa (nie wspominając już o znęcaniu się), uprzednia napaść bądź zastraszenie przez innego agresywnego psa, rozpuszczanie przez właścicieli, izolacja od kontaktów z ludźmi albo też częste drażnienie przez dzieci czy denerwowanie przez ludzi uprawiających jogging. Hierarchia sfory u psów określa ich pozycję społeczną, ustalają i utrzymują ją one poprzez język ciała. Psom zajmującym pozycję dominującą – „alfa” podporządkowane są inne – mające status „omegi”. Pies mieszkający wspólnie z człowiekiem traktuje go członka sfory i próbuje ustawić w swej hierarchii społecznej, wyzywając do walki słabszych członków rodziny, głównie dzieci, ale nie tylko. Jeśli pies przejawi dominację np. warczeniem, obroną miski z jedzeniem, albo warczeniem w odpowiedzi na nasze słowne złajanie go – jest to pierwszy (często lekceważony) sygnał, że chce zacząć dominować w naszej „sforze”. Jeżeli nie wychwycimy na czas tych pierwszych sygnałów walki o władzę i nie skorygujemy jego mniemania, z czasem dojdzie do czynnej agresji wobec jednego lub kilku członków rodziny – i to na pozór zupełnie niezawinionej przez nas. Powód może być błahy, np. zepchnięcie psa z kanapy, czy tez zdjęcie jego głowy z naszych kolan, bo np. chcemy wstać z fotela. A pies gryzie człowieka za pogwałcenie swojej pozycji dominanta. Psy te kończą w schroniskach lub usypia się je, ponieważ właściciel nie zrozumiał, iż na pozór błahe sygnały były przejawem początków dominacji i po prostu je zlekceważył. Istnieje kilka rodzajów agresji: defensywna, ze strachu przed bólem lub karą; dominacyjna; zaborcza; terytorialna; w obrębie tej samej płci; łowiecka (drapieżnik); czy też rodzicielska. Pies przejawiać może więcej niż tylko jeden rodzaj agresji. Agresywne psy „dominanty”: są takie jak często określamy „macho” pewne siebie, górują nad wszystkimi. Postawa wyprężona, z postawionymi do przodu uszami, ogon zadarty – wachluje powoli na boki, Włos na karku zjeżony. Wpatrują się intensywnie, z groźbą w oku, wydają też z głębi gardła niski warkot przy ściągniętych do przodu wargach i obnażonych zębach. Kładą przednie łapy na barku drugiego psa, wspinają się na nogę człowieka, przechodząc przez drzwi spychają ludzi na bok. Dominanty żądają od nas: dużo uwagi, spaceru, pieszczot, bronią legowiska. Na zbliżenie się do nich podczas posiłku reagują przestając jeść. Nie chcą słuchać poleceń, zwłaszcza tych wymagających podporządkowania (np. „waruj” czy „zostań”). Samce (większość dominantów jest tej płci) znaczą teren nawet w domu. Zachowanie psów agresywnych defensywnie jest o wiele bardziej ambiwalentne. Ich język ciała wyraża uległość (uszy położone po sobie; unikanie kontaktu wzrokowego; opuszczenie głowy i ciała; podkulanie ogona; oddawanie moczu pod siebie). Liżą dłonie i przewracają się na plecy odsłaniając brzuch. Opierają się dotykowi, nie lubią, gdy dotyka im się łap (palców), nie lubią zabiegów pielęgnacyjnych i często uciekają przed wyciągniętą ręką. Są to psy typu „gryzących ze strachu”: gryzą – zapędzone w przysłowiowy „kozi róg” i często rzucają się na ludzi, którzy odwracają się, by odejść i zostawić je w spokoju. Podstawowe założeniem zapobiegania agresji jest – nie dopuść, by pies osiągnął status dominanta nad kimkolwiek. Jeśli pies zna swoje miejsce w hierarchii i nie pozwala mu się na stawianie wyzwań człowiekowi, zazwyczaj pozostanie niekłopotliwym członkiem rodziny. Pierwszą zasadą przy zapobieganiu kłopotom jest dobranie szczeniaka do właściciela. Akita nie jest odpowiednią rasą dla łagodnego, delikatnego właściciela ani też dla twardziela szukającego równie „twardego” agresywnego psa. Szczenię, które terroryzuje cały miot, opanuje dom uległego właściciela, a szczenię lękliwe wymaga poświęcenia mu dodatkowej uwagi, aby przystosowało się do nowego, czynnego domostwa. Pomóc tu może wykonany przez hodowcę test na zachowanie szczeniąt (patrz testy CAMPBELLA). Program zapobiegania agresji zawiera też wczesną „socjalizację” – uspołecznienie, przyzwyczajenie do współżycia z innymi psami i ludźmi. Szczenięta powinno się traktować delikatnie, zwłaszcza pomiędzy trzecim a czwartym miesiącem życia. Powinny być karmione z ręki, zarówno przez dzieci, jak i dorosłych, oraz uczone brać pożywienie bez gwałtownego chwytania czy wręcz porywania z ręki. Nie wolno im pozwalać na gonienie za dziećmi, lub osobami biegnącymi, skakanie na ludzi, wspinanie się na nogę, ani też warczenie bez powodu. Nie powinno się im pozwalać na branie udziału w agresywnych zabawach takich jak „atakowanie” rąk, mocowanie się, czy przeciąganie np. szmatą. Nie wolno ich karcić fizycznie za zachowania agresywne; w zamian należy odmawiać im nagród jakie daje agresja, powstrzymywać przed powtórzeniem tego czynu oraz nauczyć zachowań alternatywnych. Jeżeli szczenię gryzie lub skacze na dziecko, dziecko powinno przejąć inicjatywę krzycząc 'fe!’ i krzyżując ramiona (by ochronić ręce przed schwyceniem zębami) i odchodząc. Szczenięta uwielbiają się bawić. Jeżeli odmówi im się zabawy, kiedy się zbytnio zagalopują, nauczą się bawić ostrożniej.
Urządzanie wspólnych zabaw z dziećmi w różnym wieku, kiedy to zaprasza się do domu dzieci, żeby się łagodnie bawiły ze szczeniakiem i dawały mu łakocie, przynoszą korzyść zarówno szczenięciu, jak i dzieciom. Szczenię powinno być częścią rodzinnej sfory i nauczyć się tolerować listonoszy, hydraulików, dostawców i innych obcych ludzi. Jak tylko zostanie zaszczepione przeciwko pospolitym psim chorobom, należy zacząć je kontaktować z nieagresywnymi psami tak, by nauczyły się, że inne psy i ludzie też są przyjaźni.
Szkolenie akity wymaga cierpliwości, konsekwencji, a także stanowczości. Nie można tego psa traktować brutalnie. Właściwie szkolony uczy się w miarę szybko a wyuczone „lekcje” długo pamięta. Najlepsze rezultaty osiąga się nie powtarzając bezustannie jednych i tych samych ćwiczeń. Pamiętać jednak należy, że jest to szpic, a więc pies najtrudniejszy w szkoleniu. Być może właśnie ten fakt powoduje, że jest uparty i miewa czasami napady złego humoru co doprowadza do tego, że sprzeciwia się opiekunowi. Najlepszym wyjściem dla opiekuna w takiej sytuacji jest zakończenie w danym dniu szkolenia prostym i łatwym poleceniem, które akita wykona, za co oczywiście należy się mu nagroda. Trudność w szkoleniu akity polega także na tym, że psy tej rasy posiadają silny instynkt łowiecki w szczególności względem mniejszych zwierząt. Dlatego należy akitę od szczenięcia oswajać z obecnością innych zwierząt, szczególnie psów, względem których wykazują potencjalną skłonność do dominacji (szczególnie tej samej płci). Jeśli chcemy mieć dwa psy, powinniśmy najpierw kupić samca, a po 3-4 latach suczkę. Jest to rozwiązanie optymalne. Jednakże musimy pamiętać, że dorosły, nawet dobrze wychowany pies, może nigdy nie zaakceptować innych zwierząt, dlatego też musi stale znajdować się pod kontrolą opiekuna. Akita to pies nie dla każdego, opiekun powinien posiadać cechy przywódcy i jednocześnie pragnąć posiadać spokojnego, a jednocześnie niezależnego towarzysza. Nieufność wobec obcych a zarazem przywiązanie do właściciela, z którego akita słynie czynią z niego skutecznego obrońcę i stróża. Nie tylko popilnuje domu pod naszą nieobecność. Przede wszystkim jest wspaniałym towarzyszem, który zimą z radością ciągnie sanki, a latem towarzyszy nam w górskich wędrówkach, dając poczucie bezpieczeństwa. Możemy nawet dopiąć go na specjalnej uprzęży poprzez linką z amortyzatorem do specjalnego pasa (komplet ok. 200zł.) i pozwolić, by ciągnął nas pod górę lub też kupić dla niego specjalne juki (cena ok. 120zł.), żeby sam mógł nieść swoją miskę, wodę, jedzenie i zabawki. Równomiernie rozłożony po obu stronach juk ciężar dla dorosłych psów wynosić może max. 10 kg. Oczywiście zarówno do ciągnięcia jak i do noszenia juk trzeba psa przyzwyczajać stopniowo, zaczynając np. od 0,5 kg na każdym boku i stopniowo zwiększając obciążenie. Z uwagi na jego gęste futro nie powinniśmy go zbytnio forsować latem, zwłaszcza podczas upałów nie pozwólmy, by nasz ulubieniec doznał udaru słonecznego (zwłaszcza chronić należy różowy nosek u białych psów). Ten skuteczny w razie konieczności obrońca, zyskuje coraz więcej miłośników.
Akita, podobnie jak inne „zaprzęgowce” (syberian husky czy alaskan malamut), to rasa bardzo reprezentacyjna. Nawet nie przygotowany do wystawy akita wzbudza powszechny zachwyt otoczenia. Częste komentarze w stylu: „W życiu jeszcze nie widziałam tak pięknego psa” mówią same za siebie. Szata akity – średniej długości z grubym, gęstym podszerstkiem – sprawia, że psy tej rasy przypominają wyglądem wielkie, pluszowe misiaczki. Przed wystawą musimy akitę wykąpać lub choćby porządnie wyszczotkować, co jednak w przypadku akity białego może nie wystarczyć. Wykąpanego akita szczotkujemy „pod włos”, aż do wyschnięcia, starając się jej nie załamać – aby sierść wyglądała puszyście. Do wszystkich jednak zabiegów pielęgnacyjnych musimy przyzwyczajać akitę od szczeniaka, inaczej wykąpanie dorosłego psa może przysporzyć wielu trudności. Właściwe utrzymanie szaty akity nie wymaga dużego wysiłku – poza okresem linienia, który psy tej rasy przechodzą bardzo intensywnie, szczególnie wiosną. Wyczesujemy wtedy akitę szczególnie dokładnie, i dodatkowo kąpiemy (co przyspieszy proces wymiany włosa). Przez te 2 tygodnie powinniśmy zrezygnować z wystawiania psa, który w tym czasie nie prezentuje się już tak ślicznie. Jako ciekawostkę można podać fakt, iż podszerstek akity nadaje się do robienia np. wspaniałych ciepłych swetrów… (firma ZF-K „Bobik” z Katowic). Dużą rolę obok wyglądu zewnętrznego odgrywa umiejętność właściwego prezentowania akity. Pies musi być pewny siebie i umieć się ładnie pokazać. Aby nauczyć akitę ładnej postawy wystawowej musimy naukę rozpocząć bardzo wcześnie, a nie tuż przed wystawą. Właściwej postawy uczymy już szczeniaka 8-9 tygodniowego, albowiem dzięki temu uzyskujemy najlepsze rezultaty. Naukę najlepiej rozpocząć w spokojnym miejscu, a w miarę postępów w treningi przenosimy w inne miejsca, oswajamy go z tłumem ludzi i zwierząt. Nie możemy z dumnym akitą postępować jak z innymi psami, korygując ustawienie jego każdej nogi. Rozpoczynając naukę musimy zdawać sobie sprawę z faktu, że potrzeba dużo cierpliwości, spokoju i żelaznej konsekwencji. Każemy pieskowi stanąć, jedną ręką unosimy mu głowę lekko na smyczy, w drugiej pokazujemy smakołyk, np. suszone żwacze wołowe. Nie powinniśmy pod żadnym pozorem dawać mu słodyczy. Nawet jeśli myjemy mu zęby pastą o smaku bekonowym… Nagradzamy go, gdy stoi spokojnie. Jeżeli się wierci, siada lub próbuje wyrywać, rozpoczynamy od nowa. Trwa to od kilku sekund do kilku minut, który to wynik osiągamy stopniowo wydłużając czas ćwiczenia. Należy pamiętać, że treningi nie mogą być dla szczeniaka męczące, powinny być raczej przez niego traktowane jako wspaniała zabawa.
Smakołyki pomagają szkolić szczenię, ale w miarę wzrostu psa, musi on otrzymywać pochwałę za dobre zachowanie i łagodne skarcenie za złe. Pies powinien zasłużyć na wszystko, co otrzymuje od właściciela. Trzeba kazać mu usiąść, gdy chce, żeby go pogłaskać albo dostać smakołyk, kazać usiąść przed wyjściem na spacer, przed wyjściem z samochodu, przed zapięciem smyczy. Te ćwiczenia stale wzmacniają pozycję właściciela w charakterze przywódcy. Nie powinno się zostawiać bez opieki psa z dziećmi, zwłaszcza z dziećmi, które nie mieszkają z nim razem w domu. Dzieci należy nauczyć podstawowych komend posłuszeństwa, tak, by także mogły w pewien sposób sprawować kontrolę nad psem. Nie wolno nadmiernie chwalić psa (lub głaskać go cały czas), zwłaszcza za nic. Zbytnie pochwały i karesy podnoszą społeczny status psa i wysyłają mu sprzeczne sygnały. Kastracja samców nie rozwiąże wszystkich problemów, lecz pomoże zapobiec agresji dominacyjnej oraz walkom z innymi samcami, szczególnie jeśli dokona się jej przed osiągnięciem dojrzałości płciowej. Zapobieganie agresji oznacza w końcu też to, że właściciel musi wygrać każdą konfrontację z psem. Jeżeli pies wygra starcie warcząc, kiedy starasz się go spędzić z kanapy, próbujesz mu zabrać zabawkę albo zbliżasz się do jego miski, otrzymuje zielone światło dla następnego kroku w kierunku przejęcia władzy. Geny w powiązaniu z wpływami środowiska tworzą psychikę. Musisz zapamiętać, że od chwili, kiedy akita osiągnął status dominanta, nie wolno korygować jego zachowania siłą! Specjaliście od szkolenia psów może się nawet udać zmuszenie psa do powrotu do zachowań agresywno-uległych lub defensywno-agresywnych, a pies będzie reagował na tę osobę ze strachu, jednakże taki pies nigdy nie będzie godny zaufania w otoczeniu ludzi, nawet członków własnej rodziny. Najwięcej, co można osiągnąć, to zmniejszenie częstotliwości i ostrości aktów agresji.
Często najłagodniejszą metodą zaradczą przy psach kąsających jest uśpienie. Zwierzaki, które gryzą, często wędrują od domu do domu i wiodą życie pełne strachu i strasznego, nieludzkiego bólu. Korygowanie zachowań agresywnych najlepiej powierzyć profesjonalnemu znawcy zachowań zwierząt lub bardzo doświadczonemu szkoleniowcowi o dobrej reputacji. Mając pecha możemy bowiem trafić na osobę, która korzysta z brutalnych, sadystycznych metod takich jak „wieszanie” albo obroże elektryczne. Nadmierna przemoc i kara są głównymi narzędziami pracy tych ludzi. Należy też uważnie porozmawiać z ewentualnymi treserami i wybrać takiego, który korzysta z przemocy w najmniejszym stopniu. Początkiem „leczenia” jest sporządzenia listy rzeczy, które wyzwalają zachowania agresywne i zapobiegania ich powstaniu. Na przykład, jeśli pies warczy kiedy próbujesz go zgonić z łóżka, to go tam nie wpuszczaj. Choć w pierwszym odruchu najchętniej byśmy ograniczyli do minimum kontakt psa i osoby, w stosunku do której zachowuje się on najbardziej agresywnie, postępowanie takie zachęciłoby jedynie psa do dominacji nad coraz większą ilością ludzi i umacniało jego kontrolę nad rodziną. Tak więc właśnie ta osoba, która ma najwięcej kłopotów z psem, powinna zostać jego głównym opiekunem i dostarczać mu wszystkiego czego pies potrzebuje: pożywienia, wody, wybiegu, pochwały, uczucia i zabawy. Osoba ta musi być w stanie nauczyć psa słuchać podstawowych komend („siad”, „zostań”, „chodź” i „waruj”). Najprawdopodobniej – aby nie doszło do pogryzienia – potrzebna będzie pomoc z komendą „waruj” która zmusza zwierzę do przyjęcia uległej pozycji). Wszyscy pozostali członkowie rodziny muszą całkowicie ignorować psa: żadnej zabawy, pożywienia, okazywania uczuć. Pies musi być zależny wyłącznie od tej jednej osoby. Psa należy nagradzać za wszelkie oznaki uległości takie jak kładzenie po sobie uszu, odwracanie wzroku (unikanie kontaktu wzrokowego), przewracanie się na plecy, lizanie, przykucanie czy obniżanie głowy, kiedy się do niej sięgnie. Wszelkie gesty dominujące, które pies akceptuje, należy wykonywać jak najczęściej i go chwalić oraz dawać od czasu do czasu smakołyki za okazywanie uległości. Musi sobie na wszystko zasłużyć. Kiedy tylko pies zacznie reagować, można rozpocząć ponowne warunkowanie, lecz należy to robić tylko z wykwalifikowanym behawiorystą i szkoleniowcem. Warunkowanie obejmuje pracę z psem, który nie lubi dotykania łap i zadu; określa się je również jako odzwyczajanie psa od reakcji na pewne bodźce i warunki. Aby uwarunkować psa, który nie toleruje dotykania zadu, najpierw naucz psa stać na komendę, potem, z doświadczonym handlerem przy głowie psa, delikatnie dotknij zadu psa. Jeśli pies to zniesie, pochwal go i daj nagrodę. Powtarzaj pochwałę i nagrodę po każdej pozytywnej reakcji. Stopniowo zwiększ trwanie i częstotliwość ćwiczenia i chwal psa za każdy akt uległości, jakkolwiek by był niewielki. W odpowiednich warunkach agresywnego psa można „przeszkolić” (wyszkolić od nowa). Przed rozpoczęciem programu korygowania agresji trzeba jednak pamiętać, że pies nigdy nie będzie godny zaufania w otoczeniu innych ludzi i dzieci i jeśli się go sprowokuje, może ugryźć. Właściciel powinien poznać nagą prawdę: nie powinien czuć się winny za uśpienie agresywnego psa, lecz powinien sobie również zdać sprawę z tego, że jeśliby miał ponownie popełnić te same błędy, lepiej, by nie brał kolejnego psa. Lista symptomów zwiastujących agresję (żadnego z nich nie należy lekceważyć), z których każdy może być zapowiedzią poważnych zachowań agresywnych:
Jeśli właściciel nie potrafi poradzić sobie z problemem, należy skontaktować się z profesjonalnym szkoleniowcem. W żadnym wypadku nie należy podrzucać psa do schroniska, by wziął go do domu ktoś nieświadomy zagrożenia.
Opracowanie: Izyda Bach-Żelewska
Wszelkie dalsze rozpowszechnianie zarówno komercyjne jak i inne bez zgody autorki opracowania jest wzbronione.